niedziela, 28 grudnia 2008

3 lekcje 2008

Cykl 3 lekcji wypływających z dogorywającego roku.

Lekcja 1 - Pacta non sunt servanda.
Polityka międzynarodowa i dyplomacja to gra na bardzo cienkich strunach, gdzie każde słowo zwykło być starannie dobierane i warte więcej niż niejedna umowa. Tyle zasady gry. Lech Kaczyński, prezydent wszystkich polaków odpowiedzialny za losy Rzeczypospolitej, choć nie wygląda zdaje się lubić heavy metal bo te cienkie struny wyraźnie nadszarpuje. Okazuję się, że jedna i ta sama osoba może wynegocjować, jak sama stwierdziła, korzystne warunki traktatu, który co logiczne obiecała – całej Europie - podpisać, by potem stwierdzić, że jednak nie podpiszę bo ów sukces już sukcesem nie jest a porażką, ale już nie jego a cudzą. Ludowe porzekadło mówi, że tylko krowa nie zmienia zdania. I może lepiej więcej już nic nie dodam. No może prócz tego, że to wszystko ma miejsce w ojczyźnie Chopina.

Lekcja 2 - Róbmy coś tam coś tam.
Pan Wojciech Młynarski śpiewał w poprzednim jeszcze systemie Róbmy swoje. Teraz mamy nowy system i nowe piosenki. Pani poseł Elżbieta Kruk dała nam przykład jak pracować mamy i śpiewa Róbmy coś tam coś tam. Polska to kraj znany z zamiłowania do alkoholu i tego zmienić się już nie da. Pani poseł słusznie stwierdziła jednak, że ta przywara nijak nie usprawiedliwia generalnego nieróbstwa narodu. Rozpoczęła obyczajową rewolucję – a tę jak powszechnie wiadomo zaczynać należy od siebie - i tak Posłanka, mimo swojej chwilowej niedyspozycji, wzięła się za pracę dla dobra ojczyzny robiąc coś tam coś tam. Ach, gdyby tak pracował cały kraj…

Lekcja 3 (najważniejsza, najsmutniejsza) – Historia kołem się toczy.
Gwiazda Lecha Wałęsy nadal świeci mocno i rozświetla ciemną opinię o Polsce na świecie. Tak jak 25 lat temu wolna myśl demokratyczna zbiera się gdzieś ukradkiem w Polsce a władza się od niej odcina i bawi się na własnych salonach. Bal u senatora trwa, ale goście honorowi zebrali się na prowincjonalnej zabawie w Gdańsku. Widać tam czują się mniej skrępowani. I tylko w tle słychać Poetę krzyczącego: bo tam Polska właśnie…

Brak komentarzy: